DIETA – Nie Stosuj Zasady 100% Albo NIC!

Z czym Ci się kojarzy słowo ODCHUDZANIE?

Tutaj w głowie od razu masz kilka skojarzeń, a jedną z nich będzie DIETA!

Rzeczywiście, z automatu myślimy o DIECIE, a ta znowu kojarzy się ze słowem Rygor.

Czyli muszę być na DIECIE, której muszę się trzymać bo inaczej nie schudnę.

Osobiście nie lubię słowa DIETA, ale wiem, że jest często stosowane, szczególnie przez dietetyków.

Dlaczego nie lubię?

Kojarzy mi się, z czymś czego do tej pory nie robiłem, kojarzy mi się ze sztywnym szufladkowaniem, kojarzy mi się również z pewnym poleceniem , które muszę wykonać bo inaczej będzie „źle”

Zdecydowanie wole to nazywać ZMIANĄ NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH.

Czyż skojarzenie z tym nie jest przyjazne?

Nasz mózg nie ma problemu z przyswojeniem tego zwrotu, a nasze podejście do ZMIANY będzie łatwiejsze.

Jasnym jest , że jedno i drugie ( DIETA i Zmiana nawyków żywieniowych), łączy się w dyscyplinę, a raczej regularność w naszym procesie Odchudzania.

Przejdźmy do tematu.

Otóż, aby DIETA była skuteczna, nie musisz do końca rezygnować ze swoich ulubionych produktów!

DIETA nie musi być bardzo rygorystyczna, chociaż może (to też jest dobre).

Dlaczego niektórym ludziom jest tak trudno utrzymać DIETĘ, składającą się wyłącznie z nieprzetworzonych produktów?

Zdania są podzielone, ale np. jeśli ktoś do tej pory nie patrzył na to co je i jadł to co chciał – to wręcz niemożliwością jest, przejście na DIETĘ która nie zawiera jego ulubionych produktów.

Jest metoda sukcesywnego odrzucania poszczególnych niechcianych produktów z naszego jadłospisu, aż dojdziemy do momentu, że nasz DIETA stanie się czysta.

W tym wpisie skupmy się na takim przykładzie.

Przykładowy Tomek jest na ścisłej DIECIE, skrupulatnie trzyma się jej założeń.

Przychodzi weekend i koledzy ciągną go na imprezę, gdzie wiadomo że trzymanie DIETY raczej nie będzie możliwe.

Tomek zastanawia się, w głowie ma burzę mózgów.

Pójdę to cały plan na marne, nie pójdę to co pomyślą koledzy?

TOMEK! Nie martw się, nic Ci się nie stanie!

Panuje takie błędne myślenie, że jak pozwolimy się czasami na drobne ustępstwa od DIETY to wszystko na nic.

Nic bardziej błędnego!

To, że pójdziesz na imprezę nie wpłynie znacząco na Twój organizm.

Warunkiem jednak jest to, że dnia następnego wrócisz do swojego odżywiania i kontynuowania swojej DIETY.

Nie daj się zwariować, wszystko jest dla ludzi. Tylko miej z tyłu głowy szybki powrót do tego co jadłeś wcześniej.

Nie dopuszczaj jednak, aby dni „imprezowych” było więcej niż tych w których trzymasz DIETĘ!

Głowa do góry!